Land of Games

Уведомления

    Najlepsze gry o II wojnie światowej

    Zorthrus Specjalny 0

    Spis Treści

    Spis Treści

    Ad perpetuam rei memoriam - Na wieczną pamiątkę wydarzenia

    Po sześciu długich latach wojny Niemcy w końcu złożyły broń. Ostatni rząd nazistowski poddał się, wojska na wszystkich frontach w większości zaprzestały oporu. Oczywiście sama II wojna światowa jeszcze się nie skończyła – Japonia będzie się opierać aż do jesieni, a dopiero bomby zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki złamią determinację cesarza.

    Jednak w Europie było już po wszystkim. Akt kapitulacji wszedł w życie 8 maja o godzinie 23:01 i 9 maja o godzinie 1:01 czasu moskiewskiego – dlatego zwycięstwo nad Niemcami w Europie obchodzone jest dzień wcześniej.

    Ta niewielka różnica czasu skłoniła nas do stworzenia nie jednej, a dwóch kolekcji najlepszych gier o największej i najstraszniejszej wojnie w historii ludzkości. Najpierw porozmawiamy o projektach zagranicznych, a następnie o grach produkowanych w kraju.

    Notatka: Nasza selekcja nie należy do TOP, gdyż obejmuje gry z różnych gatunków, z których niektóre ukazały się stosunkowo niedawno, a inne zdążyły już świętować swoją dekadę. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że niektórym bardziej podobają się symulatory, a innym globalne strategie turowe lub RTS-y, dlatego postanowiliśmy po prostu przedstawić zestawienie najlepszych projektów o II wojnie światowej.

    Zagraniczne gry o II wojnie światowej

    Aksamitny zabójca

    • Data wydania: 2009
    • Gatunek: skradankowa akcja
    • Wynik (Metacritic): 61 punktów

    Niewielu uważa tę grę za arcydzieło, ale mimo to moim zdaniem zasługuje na miejsce na naszej liście. W końcu wiele osób uwielbia skradankowe gry akcji, a Velvet Assassin należy do tego gatunku – rzadkość wśród gier poświęconych II wojnie światowej.

    Fabuła Velvet Assassin oparta jest na historii Violette Szabo, agentki brytyjskiego wywiadu. Prawdziwa Violetta zmarła w lutym 1945 roku i tu gra nie grzeszy przeciw prawdzie życia: na początku zastajemy naszą bohaterkę w szpitalu w śpiączce, a wszystko co robimy dalej to nic innego jak wspomnienia umierającej panny Sabo.

    Akcja toczy się w Niemczech, Francji i Polsce. Violetta infiltruje strategiczne niemieckie instalacje, eliminuje nazistowskich dowódców, ratuje nieudanych szpiegów i sabotuje łączność. Pożądane jest wykonywanie zadań po cichu (przyjęcia są dość powszechne: chowanie się w cieniu, przebieranie w mundur SS itp.), choć czasami dopuszcza się strzelanie. Jednocześnie VA nie pozwalał nigdzie oszczędzać, raczej surowo karząc błędy.

    Większość krytyków chwaliła autentyczność gry: wojna jest pokazana w Velvet Assassin bardzo realistycznie, pomimo niezniszczalnego środowiska i innych oczywistych wad silnika. Ubiór, broń, język, nawet morfina, której piękna szpieg używa do regeneracji zdrowia (ta okoliczność omal nie wywołała skandalu, gdy została opublikowana w Australii) wyglądają adekwatnie do wybranej scenerii.

    Generał pancerny

    • Data wydania: 1994
    • Gatunek: strategia
    • Ocena (Metacritic): –

    Panzer General jest przedstawicielem niemal wymarłego plemienia gier wojennych, od bardzo klasycznego Strategic Simulations, Inc. Potem, w pierwszej połowie lat 90., SSI (później wchłonięte przez Ubisoft) skąpało się w promieniach sukcesu i to właśnie seria Panzer General je gloryfikowała.

    „Generał” rozgrywany był na schematycznej mapie złożonej z sześciokątów. Oddzielna jednostka nie oznaczała żołnierza czy czołgu, ale cały oddział, kompanię lub batalion. Oczywiście gra była turowa i zawierała 50 scenariuszy. Scenariusze można było realizować zarówno indywidualnie, jak i w ramach kampanii na dużą skalę. To prawda, że ​​​​tutaj gracze czekali na główny cios od dewelopera: w kampanii reprezentowana była dokładnie jedna strona - niemiecki Wehrmacht.

    Panzer General przewidział możliwość radykalnej zmiany historii. Można było więc wylądować w Wielkiej Brytanii (w rzeczywistości Brytyjczykom udało się powstrzymać wszelkie próby nazistowskich wojsk) lub przekonać dowództwo Wehrmachtu do zawrócenia do Moskwy i nie marnowania czasu pod Kijowem. A jeśli wirtualny Guderian odniósł oba zwycięstwa, w zamglonym Albionie i pod Moskwą, gra zakończyła się… szturmem na Waszyngton. W razie niepowodzenia generał mógł okryć się chwałą, desperacko broniąc Berlina przed aliantami.

    Oczywiście nie wszystkim podobała się ta jednostronność i już w 1995 roku SSI wypuściło Allied General, które obejmowało kampanie sowiecką, brytyjską i amerykańską. Potem pojawiło się prawie tuzin kolejnych kontynuacji, w tym w pełni 3D Panzer General 3D, aw 2011 roku Slitherine wypuściło Panzer Corps, będące hołdem ponowne wydanie oryginalnego Panzer General. Seria była tak kochana przez fanów historii wojskowości, że scenariusze są wydawane do dziś: teraz jest ich już prawie 2 i pół tysiąca.

    Wezwanie do służby

    • Data wydania: 2003 rok
    • Gatunek: strzelanka strategiczna
    • Wynik (Metacritic): 91 punktów

    Tak, teraz Call of Duty kojarzy się głównie z Bliskim Wschodem, a najnowsza seria zupełnie wybiegła w przyszłość, ale pamiętajmy, jak to się wszystko zaczęło. Pierwszy CoD poświęcony był konkretnie II wojnie światowej, a gracz musiał pociągnąć za pasek prostego żołnierza: najpierw amerykańskiego spadochroniarza Joeya Martina, następnie poddanego Jego Królewskiej Mości Jacka Evansa, a na końcu żołnierza Armii Czerwonej Aleksiej Iwanowicz Woronin.

    Jednostki, do których przydzieleni są nasi bohaterowie, wykonywały różne zadania zgodnie z fabułą. W grze można było wziąć udział w lądowaniu w Normandii, w bitwie pod Stalingradem, w operacji wiślańsko-odrzańskiej, a twórcy powierzyli nawet deweloperom, którzy podnieśli się pod dowództwem porucznika Woronina, wzniesienie sztandaru Zwycięstwa nad Reichstagu.

    Call of Duty zrobiło duży krok w stronę realizmu. Postać w grze miała mieć tylko kilka miejsc na broń – dwa na duże beczki, jedno na pistolet i jeszcze jedno na garść granatów. Był to wyraźny kontrast z klasycznymi strzelankami, w których 10-12 dział uważano za normalne. Ponadto Call of Duty posiadało cztery poziomy trudności, a im wyższy, tym bardziej przypominał prawdziwą wojnę: ostatni z nich, Veteran, nie posiadał apteczek, a niemal każda kontuzja zamieniała się w poważny problem.

    Ale co ważniejsze, Totem Nieskończoności przypomniał nam, że ludzie zwykle nie walczą samotnie. Jednym z głównych osiągnięć pierwszej gry z niekończącej się serii jest pojawienie się niezależnych sojuszników kontrolowanych przez sztuczną inteligencję.

    I choć teraz można pomyśleć, do czego doprowadziło później sprzedane 4,5 miliona egzemplarzy gry, Call of Duty słusznie zajmuje ósme miejsce w naszej liście przebojów.

    Cichy Łowca III

    • Data wydania: 2005
    • Gatunek: symulator łodzi podwodnej
    • Wynik (Metacritic): 90 punktów

    Podobnie jak gry taktyczne, symulatory przeżywają teraz ciężkie czasy, a symulatory okrętów podwodnych z pewnością nie pojawiają się zbyt często.

    Silent Hunter III zaprosił gracza do zostania członkiem Kriegsmarine i zajęcia mostka kapitańskiego jednego z niemieckich okrętów podwodnych, które siały postrach na wodach i wybrzeżach kilku oceanów. Stopień prawdopodobieństwa przekroczył skalę: wszystkie uszkodzenia okrętu podwodnego zostały rzetelnie obliczone, pewien procent torped mogło okazać się wadliwych, a nawet peryskop musiał zostać ustabilizowany.

    Czynnik ludzki również odegrał ważną rolę: każdy członek zespołu miał specjalizację i całą masę parametrów, dzięki czemu oprócz patrolowania morza i wykonywania różnych misji bojowych nasz porucznik zur see musiał zajmować się także pracą personalną . Kogo przydzielić do jakiego przedziału, jak podzielić obowiązki, kogo przeszkolić w nowej specjalności, a kto i tak dobrze sobie radzi – to wszystko trzeba było przemyśleć.

    Silent Hunter III stał się ukoronowaniem serii: czwarta i piąta część nie mogły powtórzyć sukcesu poważnego, dopinanego poprzednika.

    Kompania bohaterów

    • Data wydania: 2006
    • Gatunek: strategia
    • Wynik (Metacritic): 93 punkty

    Oryginalne Company of Heroes było w istocie próbą przeniesienia przez firmę Relic Entertainment udanego modelu gry Warhammer 40,000: Dawn of War w realia II wojny światowej. Ten sam poziom jednostek, ta sama walka o zasoby (paliwo, personel i amunicję), nawet system dystrybucji broni pozostał nietknięty. Tylko zamiast Space Marines i Chaosu – armie amerykańska i niemiecka, z których każda podzielona jest na trzy kierunki (dla USA) lub trzy doktryny (dla Niemiec).

    Osłony stały się główną innowacją CoH: teraz można było jakoś skuteczniej umieścić jednostkę za ścianą lub, powiedzmy, szkieletem czołgu, aby wrogowi trudniej było ją trafić. Ponadto w grze pojawiły się wojska inżynieryjne, specjalizujące się w budowie barykad, jeży przeciwpancernych i innych środków obrony w głąb. W wielu przypadkach osłona była po prostu konieczna: w Company of Heroes, podobnie jak w Warhammerze, morale jednostek spadało katastrofalnie, jeśli żołnierze znaleźli się pod ostrzałem artylerii lub karabinu maszynowego. W najgorszym przypadku oddział po prostu wbił się w ziemię i przestał strzelać – znowu hołd złożony realizmowi.

    CoH nie przeszedł przez czołgowy pośpiech, zmuszając gracza do pracy mózgiem i dbania o kontrolę nad terytorium oraz tłumienie punktów strzeleckich. Spowodowało to znaczne spowolnienie, ale niemal idealny balans gry i dopracowany projekt gry pozwoliły wielu wpływowym publikacjom o grach nazwać Company of Heroes najlepszą grą 2006 roku.

    Serca z żelaza III i IV

    • Data wydania: 2009 i 2016 rok
    • Gatunek: strategia
    • Ocena (Metacritic): 77 i 83 punkty

    Paradox nie robi na drutach miotły: ich globalne strategie są najlepsze w swoim rodzaju. Hearts of Iron, współpracownik świetnej Europa Universalis, nie ma na celu zabrania nas na Iwo Jimę, w Ardeny czy do okopów Stalingradu. Nie, w „Iron Hearts” gracz otrzymuje niepowtarzalną szansę spojrzenia na wojnę oczami generała pochylającego się nad mapą – na poziomie armii, frontów i całych państw.

    Gra rozpoczyna się w 1936 roku i pozwala poprowadzić dowolny ze 160 stanów. Wszystko zmierza w kierunku wojny światowej, więc nawet jeśli rządzisz, powiedzmy, jakąś półkolonią na obrzeżach planety, będziesz musiał wybierać spośród trzech bloków militarno-politycznych: zachodnich aliantów, państw Osi i Kominternu.

    Hearts of Iron to solidna i złożona gra: aby grać choć trochę skutecznie, trzeba wziąć pod uwagę kilkanaście czynników. Klimat, warunki pogodowe, zaopatrzenie, produkcja, zasoby naturalne i ludzkie, postęp naukowy i technologiczny… Modelowane jest niemal wszystko, od produkcji paliwa z ropy naftowej po system dowodzenia i kierowania wojskami (kwatery główne, łańcuch rozkazów itp.) .).

    Więc jeśli lubisz i potrafisz myśleć na dużą skalę, a czas rzeczywisty w Company of Heroes jest dla Ciebie za szybki, to HoI jest dokładnie tym, czego szukasz. Nie znajdziesz nic lepszego w strategiach wojennych.

    Medal Honoru

    • Data wydania: 1999
    • Gatunek: strzelanka
    • Wynik (Metacritic): 92 punkty

    W 1998 roku ukazał się sensacyjny film „Szeregowiec Ryan”, a już w następnym roku pojawił się pierwszy „Medal for Courage” – ekskluzywny na PlayStation, w którego tworzeniu brał udział także wielki Steven Spielberg.

    Nic dziwnego, że Medal of Honor okazał się bardzo filmowy. Naszym alter ego jest pilot James Patterson, który okazał się bohaterem po tym, jak został zestrzelony na niebie nad Normandią. Dowództwo zaprasza Pattersona do dołączenia do Biura Służb Specjalnych, a James się zgadza.

    Gra składa się z 7 misji podzielonych na 22 poziomy. Zasadniczo niszczymy wszelkiego rodzaju przerażające twory militarno-technicznego geniuszu Rzeszy: od najnowszej łodzi podwodnej po rakietę V-2, choć zdarzają się wyjątki: w szóstej misji Patterson ratuje przed zniszczeniem bezcenne dzieła sztuki. AI nie błyszczała nawet jak na standardy końca lat 90., ale scenariusze i elementy otoczenia ratowały sytuację: wrogi żołnierz mógł usiąść przy karabinie maszynowym i faszerować bohatera ołowiem, a na pierwszy rzut oka nieuzbrojeni naukowcy wyrwali pistolety spod rąbka białych fartuchów i bez wahania strzelali w plecy.

    Od tego czasu pod mostem upłynęło sporo wody, prawie co roku wypuszczane jest nowe MoH, ale jest to pierwsza gra, która okresowo pojawia się na listach typu „Top 25 najlepszych gier na PlayStation”.

    Komandosi: za liniami wroga

    • Data wydania: 1998
    • Gatunek: taktyka
    • Ocena (Metacritic): –

    Prawdę mówiąc, kiedy siadałem do pisania tego zbioru, jako pierwsze przyszło mi do głowy Commandos. Być może dlatego, że bardzo trudno znaleźć grę podobną do nich, a może wpłynęły na to osobiste wrażenia: dobrze pamiętam wieczory spędzone „za liniami wroga” w towarzystwie Zielonych Beretów, Szpiegów, Snajperów i innych barwnych osobistości.

    W Commandos dowodzimy grupą sabotażową realizującą odpowiedzialne misje od Skandynawii po Algierię. Każdy z naszych dzielnych wojowników ma unikalne zdolności: Snajper po cichu eliminuje wrogów, Marine wie, jak prowadzić łodzie i jest doskonałym nurkiem, Szofer po mistrzowsku prowadzi wszystko, od motocykla po ciężki czołg.

    Każde z zadań w Behind the Enemy Lines to małe arcydzieło, począwszy od najpiękniejszych scenerii, a skończywszy na przemyślanej logice. Nieważne, czy zabijemy jakiegoś Sturmbannführera, czy wyciągniemy z opresji zestrzelonego pilota, aby pomyślnie wykonać zadanie, musimy dużo myśleć i budować całe schematy: tutaj ogłuszyć wartownika i zawlec jego ciało gdzieś w rogu, utnij „cierń” tutaj, a tam Szpieg dostanie upragniony czarny mundur… Druga część serii jest pod wieloma względami nawet lepsza od oryginału.

    Pole bitwy 1942

    • Data wydania: 2002 rok
    • Gatunek: strzelanka
    • Wynik (Metacritic): 89 punktów

    DICE w naszej paradzie hitów wciąż będzie omijać odwiecznych rywali Infinity Ward. Mówiliśmy już, że wojownikiem w polu się nie jest – ale w Call of Duty rolę sąsiada w szeregach powierzono sztucznej inteligencji, a Battlefield 1942 pozwolił graczom na współpracę między sobą.

    Zakład przeszedł: strzelanka drużynowa zyskała znaczną popularność. Zamiast zwykłego faszerowania się fragami, DICE zaoferowało rozgrywkę o punkty, a każda z pięciu stron (w Battlefield 1942 Japonia występowała jako niezależna frakcja, dodatki wprowadziły także Włochy i francuski ruch oporu) została wyposażona w unikalne uzbrojenie i ekwipunek. Ponadto w grze pojawiły się specjalności bojowe postaci (czyt. klasy): snajperzy, samoloty szturmowe, sanitariusze, inżynierowie oraz granatniki.

    Choć miłośnicy militarnej historii obwiniali Battlefielda 1942 za liczne błędy, to wpływ gry na branżę jest nie do przecenienia. Moim zdaniem to ona i jej ideowi następcy, a nie liczne symulatory czołgów, samolotów i okrętów, utorowały drogę do sukcesu serii World of Wargaming.net.

    Wolfenstein 3D

    • Data wydania: 1992
    • Gatunek: strzelanka
    • Ocena (Metacritic): –

    Oczywiście wojna pokazana w Wolfenstein jest nieskończenie daleka od prawdziwej II wojny światowej. To wojna Wilma Błażkowicza, w której z jednej strony przemawia sam dzielny bohater, az drugiej panoptikon paranoicznych klisz. Poziomy, prawie jak baza księżycowa w Iron Sky, są często ułożone w formie gigantycznej swastyki (!). Błażkowiczowi przeciwstawiają się duchy, straszni lekarze eksperymentalni z Ahnenerbe, szaroskórzy mutanci z karabinami maszynowymi wbudowanymi w piersi, kilkanaście klonów Hansa Grossa, ucieleśnienie idei nazistowskiego oficera. W ostatecznej bitwie BJ spotyka się z samym Adolfem Hitlerem, ubranym w egzoszkieletową zbroję.

    Potem wyszedł prequel, w którym bohaterowi udało się wyrwać starożytny artefakt z rąk nazistów - Włócznię Przeznaczenia, a fantazja autora naprawdę wykroczyła poza skalę. Ale gracze, mimo całej dziwaczności otoczenia, pamiętają Wolfenstein 3D do dziś: marka żyje, nowe Wolfensteiny pojawiają się dość regularnie (kolejne wznowienie serii miało miejsce w latach 2014-2015), a prawie każdy z nich zawiera poziom pełen duszków niemieckiego żołnierza - mały hołd dla legendarnej gry.

    Gry patriotyczne o II wojnie światowej

    Seria Blitzkrieg

    • Data wydania: 2003-2017
    • Gatunek: strategia
    • Ocena (Metacritic): Średnia 70 punktów

    Seria Blitzkrieg obejmuje obecnie 3 pełnowymiarowe projekty i kilka dużych rozszerzeń. Pierwsza część to gra strategiczna czasu rzeczywistego, opracowana przez rosyjskie studio Nival Interactive i wydana w marcu 2003 roku.

    Fabuła „Blitzkrieg” oparta jest na Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Do dyspozycji graczy są trzy kampanie dla jednego gracza: alianci (siły zbrojne USA i Wielkiej Brytanii), nazistowskie Niemcy i ZSRR. Każda kampania składa się z kilku głównych rozdziałów obejmujących różne etapy wojny. Bitwy w grze toczą się na terytoriach 9 państw.

    Główną różnicą między Blitzkriegiem a podobnymi strategiami z tamtych czasów jest brak konieczności tworzenia w nim własnej bazy, za to istnieje możliwość przejmowania wrogich centrów dowodzenia. Na początku każdej misji gracz otrzymuje kilka jednostek piechoty i pojazdów, którymi musi wykonać określone zadania.

    Ten RTS szczycił się piękną jak na tamte czasy grafiką, wciągającą rozgrywką i rozbudowanymi kampaniami fabularnymi, dzięki czemu spotkał się z dużym uznaniem prasy i graczy.

    W ciągu 2 lat na sklepowych półkach pojawiła się druga część Blitzkriegu, która obejmowała większość głównych frontów II wojny światowej, od Europy po wyspy Pacyfiku. Został ponownie opracowany przez rosyjski zespół Nival, a zmodyfikowany silnik Enigma został użyty jako silnik graficzny.

    Krytycy i gracze byli mile zaskoczeni niesamowitą skalą kontynuacji – liczyła ponad 300 jednostek różnorodnych pojazdów i ponad 60 typów piechoty, a łączna liczba misji przekroczyła 60 sztuk.

    Pod względem rozgrywki Blitzkrieg 2 nie różnił się zbytnio od pierwowzoru, nie obyło się jednak bez innowacji. Twórcy dodali np. połączoną strukturę zadań, czyli wyniki w jednej misji bezpośrednio wpływały na doświadczenie i skład kontrolowanych przez użytkownika jednostek w kolejnych bitwach. Nie zabrakło również mapy globalnej, na której gracz mógł ocenić stan rzeczy na froncie, zerknąć na odznaczenia i zbadać poziom swoich oddziałów. W rezultacie gra ta znalazła się na liście najlepszych strategii o II wojnie światowej według wielu publikacji.

    Rok później ukazał się duży dodatek do „Blitzkrieg 2” zatytułowany „Retribution”, poświęcony ostatniej fazie działań wojennych na froncie wschodnim. W 2007 roku miała miejsce premiera dodatku „Liberation”, opowiadającego o starciach wojsk niemieckich z siłami alianckimi.

    Jednak w związku ze spadkiem popularności gatunku strategii Nival postanowił odłożyć serię Blitzkrieg na dalszy plan. Trzecia część została zapowiedziana dopiero w sierpniu 2013 roku. Po 2 latach została udostępniona we wczesnym dostępie na platformie Steam. Wielu fanów zauważa, że ​​​​gra „Blitzkrieg 3” jest znacznie gorsza od poprzednich części i obecnie nie jest w stanie zaoferować graczom ciekawej rozgrywki. Dostałem się na listę tylko dzięki mojemu zaangażowaniu w legendarną serię.

    IŁ-2 Sturmowik

    • Data wydania: 2001
    • Gatunek: symulator lotu
    • Wynik (Metacritic): 91 punktów

    Krajowi deweloperzy słyną nie tylko ze strategii, a IL-2 Sturmovik, symulator lotniczy stworzony przez firmę Maddox Games w 2001 roku, jest tego bezpośrednim dowodem. W momencie premiery ten symulator lotu był najbardziej zaawansowaną technologicznie grą w swoim gatunku.

    Bitwy powietrzne w IŁ-2 Sturmovik zadziwiają skalą i poziomem zaawansowania. Otrzymała wiele nagród, zarówno od publikacji rosyjskich, jak i zagranicznych. Redaktorzy serwisu IGN dodali ją nawet do TOP-25 najlepszych gier na PC.

    Ten symulator lotu jest znany wielu nie tylko ze względu na piękny obraz, ale także dużą dbałość o szczegóły, a także ekscytujące zadania i dużą liczbę różnych scenariuszy. Wypuszczono do niej wiele niestandardowych modów, znacznie urozmaicających rozgrywkę.

    Śmierć szpiegom

    • Data wydania: 2007
    • Gatunek: skradankowa akcja
    • Wynik (Metacritic): 69 punktów

    Co się stanie, jeśli wyślesz słynnego Agenta 47 w czasie do czasów II wojny światowej? Najwyraźniej takie myśli kłębiły się wśród chłopaków z rosyjskiego studia Haggard Games, kiedy tworzyli grę „Death to Spies”, czyli grę akcji z elementami skradanki.

    Akcja gry toczy się w 1943 roku. Główny bohater jest członkiem Zarządu Głównego Kontrwywiadu Wojskowego SMERSH. Musi wykonywać rozmaite ściśle tajne misje związane z eliminacją wrogich generałów, zdobywaniem ważnych informacji oraz prowadzeniem sabotażu za liniami wroga.

    Rozgrywka w projekcie jest podobna do rozgrywki Hitmana, to znaczy gracz pojawia się w ogromnej lokacji, w której musi wykonać jedno lub więcej zadań dowolnymi dostępnymi metodami. Przejście „Death to Spies” komplikuje fakt, że wrogowie mają sprytnego Ala, na przykład są w stanie zauważyć krew na ubraniu bohatera lub zacząć go podejrzewać, jeśli nosi mundur żołnierski, ale nie ma karabin maszynowy z nim.

    Generalnie projekt został pozytywnie oceniony przez graczy i krytyków, choć naśladował mechanikę innych gier. Nie zyskał on jednak zbytniej popularności wśród graczy, dlatego druga część ukazała się dopiero po 9 latach i tylko przy pomocy zagranicznego wydawcy. Zróbcie więc dobry uczynek i kupcie chociaż oryginał, inaczej na kontynuację tej dobrej skradanki przyjdzie nam czekać kolejne 10 lat.

    Seria „Za linią wroga”

    • Data wydania: 2004-2016
    • Gatunek: strategia z elementami taktyki
    • Ocena (Metacritic): Średnia 70 punktów

    Około 15 lat temu narodziła się pierwsza część słynnej serii gier „Behind Enemy Lines”, którą stworzyło ukraińskie studio Best Way. Jest to gra strategiczna czasu rzeczywistego z elementami taktycznymi, RPG, a nawet symulacyjnymi.

    W wielu strategiach rozgrywka opiera się na podnoszeniu ekonomii swojej frakcji i prowadzeniu właściwych operacji militarnych, jednak w tworzeniu Ukraińców na pierwszy plan wysuwa się wywiad i przygotowanie do nadchodzących bitew. Do zalet projektu należy również realizm (pociski mogą nie trafić w cel, jeśli jest on zbyt daleko, transport wymaga uzupełnienia paliwa itp.) oraz dobra fizyka (istnieje możliwość zniszczenia i system osłon).

    W 2006 roku ukazała się druga część, stworzona przez ten sam zespół z Ukrainy. Twórcy nie przerobili znacząco rozgrywki, ale po prostu poprawili mechanikę gry oryginału i podciągnęli obraz. Później wydano kilka dużych rozszerzeń, ale fani serii nadal czekają na wydanie pełnoprawnej 3. części.

    Łowca łodzi podwodnych

    • Data wydania: 2009
    • Gatunek: symulator łodzi torpedowej
    • Ocena (Metacritic): –

    Akella chciała również przyczynić się do wydania gier o II wojnie światowej, więc sfinansowała rozwój projektu o łodziach torpedowych. Pierwsze informacje o nim pojawiły się w 2004 roku, ale wyszedł dopiero po 5 latach. Jednak pomimo długiego okresu rozwoju projekt ten ostatecznie okazał się dobrym symulatorem z oryginalną rozgrywką.

    Główną cechą „Sea Hunter” jest możliwość nie tylko śledzenia przebiegu całej bitwy, wydawania rozkazów różnym okrętom wojennym, ale także błyskawicznego poruszania się za sterem małej łodzi, która może ostrzelać wrogie samoloty lub zatapiać ogromny statek wroga.

    Zadania w grze oparte są na prawdziwych bitwach morskich z odpowiedniej epoki, a wszystkie modele pojazdów dokładnie kopiują prawdziwe prototypy. Poza tym projekt nawet teraz wygląda całkiem ładnie. Deweloperzy szczególnie dobrze poradzili sobie z morzem.